wtorek, 6 października 2015

Początek blogowania



Kiedy ja zacząłem pisać bloga... . Pierwszego bloga ochrzciłem nazwą "Matysion". Nazwa "Matysion" wzięła się z 2 rzeczy: Matys - pseudonim, nick często prze zemnie stosowany dziś okazyjnie. "-ion" to litery mające "ładnie brzmieć".



Matysion pierwotnie miał być blogiem, na którym pisałem o moich poczynaniach w grze giełdowej i o tym jak sam czytałem i kształciłem się z szeroko pojętej ekonomii. Nie wiem ile wpisów zamieściłem bo to było z... około 4 lat temu. Choć na Twitterze napisałem 5 lat, osobiście nie mogę sobie przypomnieć dokładnej daty pierwszego bloga.
W roku 2011 coś koło... maj/czerwiec albo czerwiec/lipiec. Na pewno było to w tych przedziałach.
Do bloga wróciłem chyba, w grudniu 2011 lub styczniu 2012. Kiedy to całkowicie zmieniłem tematykę. Pisałem o Systemach Operacyjnych, instalowałem na wirtualnej maszynie różne dystrybucje Linux-ów etc.
I tak pociągnąłem go przez chyba rok (?) później go zamknąłem i skasowałem. Chęć do blogowania wróciła do mnie później i znowu na Bloggera wróciłem, na tym samym koncie i pod tym samym adresem. I tego bloga można dalej zobaczyć widnieje on dalej w sieci.

Na 2 semestrze studiów na przedmiocie który chyba nazywał się "Społeczność informatyczna" mieliśmy na WordPressie prowadzić bloga. Przypominam, że wtedy miałem choć nie prowadziłem aktywnie bloga. Na krótką chwilę "romansowałem" z Tumblr-em ale nic sensownego z tego nie wyszło. Jakoś nie potrafię się do niego przekonać, choć uważam go za dobrą konkurencję dla Twittera.

Aż przychodzi ten 2 semestr i zadanie na jego resztę, prowadzenie bloga.
Warunek prosty:
  • Hosting zewnętrzny,
  • WordPress.
A co do WP (WordPress-a) to trzeba było na nim mieć... już nie pamiętam za bardzo. Ale skórkę zmienić z domyślnej, wgrać plugin od YouTube, formularz kontaktowy i chyba księgę gości. Jakieś na niej wpisy.

Teraz coś ważnego, jeżeli chcesz np. na cba.pl czy innym darmowym hostingiem lub płatnym, prowadzić bloga na WP to nie ściągaj go tylko wgraj z oprogramowania gotowego do automatycznej instalacji. To się tyczy chyba każdego hostingu, taki zainstalowany automatycznie jest świetnie skonfigurowany można go bez problemu aktualizować, wgrywać dodatki etc.
Wgrany ręcznie może mieć z tym problemy.
Np. jak na ugu.pl wgrałem ręcznie to nie mogłem nic pobrać na niego, na cba.pl koleżanka jedna też coś mi mówiła, że miała problem. Poradziłem jej instalację z proponowanego oprogramowania. 
Bloga prowadziłem do momentu, aż nie przeszedłem na Bloggera znowu, znowu bo to 3 raz.
Korzystałem z darmowego ale zagranicznego hostingu 000webhost.com. Naprawdę był dobry do tego, wgrałem ręcznie WP, wszystko chodziło jak należy lecz nie mogłem go automatycznie aktualizować, ściąganie skórek czy dodatków działało bez zarzutów.
Raz tylko blog mi się popsuł, w trakcie ściągania jakiegoś dodatku instalacja jego nie zakończyła się. Blog zamroził się w stanie awaryjnym, co uniemożliwiało wchodzenie na niego osobą z zewnątrz. Aby to naprawić wystarczyło tylko skasować jeden plik, łącząc się z serwerem przez FTP. O czym na ówczesnym blogu napisałem.

Chęć powrotu na Bloggera miałem od dłuższego czasu, bo nie chciałem porzucać poprzedniego bloga, a jednak WordPress mnie nie przekonał aż tak do siebie jak Blogger. Zostawiłem jednak tamte blogi na pamiątkę ewolucji.

Ale od czego zaczynałem ?
1 i 2 Blog (zakładam, że ten giełdowy eksperyment i pierwszy OS-owy to jeden blog, przekształcony) na Bloggerze wyglądały tak samo, czarne tło, tekst i zdjęcia okazyjne.
3 Blog to już na WordPressie zmiana w wyglądzie, jakieś dodatki, blog bardziej interaktywny do tego strony dodawane, próby kursów, i częstotliwość wpisów.
4 Blog to obecny, skorzystałem z tego co robiłem na WP choć na początku blog był brzydki, szedłem w prostotę, zdjęcie w tle dodałem stosunkowo niedawno.

W sumie pisanie bloga zacząłem od tego, jak mi brat powiedział o tym. Wcześniej nigdy nawet o tym nie myślałem (aby prowadzić bloga), zanim założyłem bloga trafiłem na Vlogi na YouTube w roku 2010 ale to inna historia.
Choć sam nigdy vloga nie nagrałem i chyba nie nagram.
Ale wracając do tematu, pierwszy blog został postawiony prze zemnie w roku 2011, później skasowany i powrócił w roku 2013 do roku 2014. W marcu 2014 roku na zaliczenie przechodzę na WordPressa i o dziwo piszę 14 stron z wpisami. A w marcu 2015 czyli po roku wracam pełen sił na Bloggera.

Czego mnie ta podróż nauczyła ?

Ciężko mi to powiedzieć, ale wiem, że na pewno gdyby nie to, że w 2011 roku założyłem bloga gdzie pisałem jakie wirtualne akcje na wirtualnej giełdzie za wirtualne tysiące wirtualnych złotych kupiłem na pewno by mnie tutaj dzisiaj z wami nie było. Warto jednak podziękować bratu, za to, że powiedział o blogach, bo gdyby też nie ta sytuacja to jak wyżej/
Generalne, nauczyło mnie to dużo. Z IT, bo inaczej to nie instalował bym nigdy wirtualnej maszyny, nie pobierał bym tych Linux-ów.
Nie pisał bym też treści żadnej, bo po co ?
Dziś sobie nie wyobrażam nie prowadzenia bloga, chociaż by dla samej przyjemności.