czwartek, 24 marca 2016

Moja prywatna opinia.


Od zmachu w Brukseli minęło trochę czasu, emocje (mam nadzieję) trochę opadły to wyrażę swoją opinię.


Winę za zamach ponoszą wszyscy Ci (rządy) które wspierają walkę „z terroryzmem”.



Z terroryzmem nie da się wykrać. Państwo jest abstrakcyjne ale jakoś się tam materializuje. Terroryzm jest abstrakcyjny ale nie jest materialny. To jest zjawisko.
Wykorzystywane przez tzw. „ugrupowania terrorystyczne”. Z nimi też nie wygramy.
Ponieważ jest ono (Mam na myśli ISIS) zbyt rozbudowane, zbyt potężne ale mimo wszystko scentralizowane na Bliskim Wschodzie. 
Wczoraj czytałem ciekawą wypowiedź Korwina który powiedział, że ISIS należy uznać za państwo, Belgia została zaatakowana przez państwo to NATO ma obowiązek stanąć w jej obronie.
Wtedy wszystkie państwa wchodzące w skład NATO miały by obowiązek pójść na wojnę z ISIS za atakan na państwo członkowskie. 
Jeżeli nie, tzn. ISIS nie zostanie uznane za państwo, Polska powinna opuścić pakt NATO który nie gwarantuje jej bezpieczeństwa nawet w przypadku agresji innego państwa na nas.
Do tego, ISIS rozszerza się tam, gdzie władza jest słaba. W takich państwach jak Libia (pogrążona w wojnie domowej) czy Egipt. Państwach w których obalono „dyktatorów” teraz tam powstają nowi. Więc chyba wiemy jak się skończy obalenie Assada. 
Dzięki temu, że Rosja pomogła Syrii, ISIS nie zdobyło jej. Nie ukrywajmy tego, Rosja uratowała nas. Teraz mamy inny problem, Turcję.
Sam nie wiem co o Turcji myśleć. Dawno temu, Turcja (Imperium Ottomańsie) aspirowała do Europy, i zawsze była przez Europę uznawana za gorsze państwo. „Upośledzone dziecko Europy” chyba tak była nazywana. 
Teraz Turcja będzie przetrzymywała imigrantów. Czyli jednym słowem, będzie mogła zalać Europę w każdej chwili. A wiemy, że Turcja robiła interesy z ISIS, do tego ma swoje problemy, jak Kurdów których zwalcza.

Atak w Paryżu a niedawno w Brukseli jest dowodem na to, że UE jest słaba oraz nieznajomość terrorystów. Jeżeli zlikwidujemy lidera na jego miejsce przyjdzie ktoś inny, jeżeli ich jest kilku będą walczyć o władzę. 
Nie wiemy kto do Europy się przedostaje, nie znamy ich, nie wiemy skąd są. Pomijam już aspekty sanitarne. Niemcy czy Francja oraz Belgia etc. będą dalej zalewane przez masę ludzi szukających lepszego życia.
Nie ma w tym nic złego, każdy z nas tego szuka, ale tutaj mamy masę ludzi wśród których ukrywają się właśnie terroryści, nawet uśpieni. 

Co zrobić jednak dzisiaj... to pytanie bez odpowiedzi.
Przecież nie zabijemy ich. Ale możemy ich asymilować. Tylko znowu jest problem, bo są „Prawa człowieka”. A asymilować możemy nawet na siłę np. zakaz modlitw w miejscu które blokuje komunikację np. na pasach bo wybiła godzina modlitwy. Wtedy policja powinna mieć prawo a nawet obowiązek przegnać takiego z ulicy. Wiadomo, nie wolno pozbawiać ich kultury. Musimy tylko nauczyć gości, że nie są u siebie, a w tym kraju panują inne zasady. 
Najważniejsze to powiedzieć jasno, otwarcie i publicznie, że pojęcie „mniejszości” niszczy nas wszystkich. Pod tym słowem „mniejszość” możemy zrobić wszystko, bo należymy do „mniejszości” i musimy mieć specjalne prawo, które nas chroni, nadaje nam przywileje etc.

Jednym słowem należy zlikwidować „poprawność polityczną” bo przez to nic nie możemy zrobić.
Nie jestem „Korwinistą” nie sympatyzuję z prawicą. Chcę tylko racjonalnie podejść do tematu.